Hehe, mam i ja :P
Jak cudownie się w piątek scrapowało!!! Już kiedyś pisałam, że okropnie brakuje mi scrapowych spotkań, wspólnego klejenia i maziania farbą... I takie spotkania jak w Scrap Butiku - mimo że "tylko" wirtualne - sprawiają mi ogromną radość!!! Mogłabym tak codziennie, hehe :P
Dorwałam taką większą książkę, jakieś 18x23, więc zanim ją skleiłam - rąk już nie czułam ;) A jeszcze zrobiłam głupotę, bo wszystkie kartki kleiłam bez przerwy, i jak przyszło do wycinania okienka - lekko zbladłam... Ale jakoś się udało ;)
Strasznie ciężko było mi uchwycić kolory, mimo, że pogoda i światło dobre :/ To zdjęcie najlepiej oddaje rzeczywistość :P
A tu widać jak fantastycznie mieni się szampańska Inka Gold... Strasznie mi się podoba!!!
Wszystkich materiałów z kitu nie miałam, ale ze Scrap Butiku polecam: Małą czarną, papier Bazzill Basics Vintage Marketplace, alfabet 7Dots Studio, brązowe różyczki, gesso i żel medium oraz farbki i mgiełki Ayeedy: turkusowa, różowa, limetkowa oraz yellow amber, pearl sky blue oraz pearl olive green. No i oczywiście Inka Gold (ale jej jeszcze w Scrap Butiku nie ma... ;)
Dodam jeszcze, że oczywiście - kleiłam na bieżąco, nawet prawie z Olgą skończyłam , jedynie strony musiałam dokleić porządnie w sobotę ;)
Więc jestem z siebie dumna :P
Jak cudownie się w piątek scrapowało!!! Już kiedyś pisałam, że okropnie brakuje mi scrapowych spotkań, wspólnego klejenia i maziania farbą... I takie spotkania jak w Scrap Butiku - mimo że "tylko" wirtualne - sprawiają mi ogromną radość!!! Mogłabym tak codziennie, hehe :P
Dorwałam taką większą książkę, jakieś 18x23, więc zanim ją skleiłam - rąk już nie czułam ;) A jeszcze zrobiłam głupotę, bo wszystkie kartki kleiłam bez przerwy, i jak przyszło do wycinania okienka - lekko zbladłam... Ale jakoś się udało ;)
Strasznie ciężko było mi uchwycić kolory, mimo, że pogoda i światło dobre :/ To zdjęcie najlepiej oddaje rzeczywistość :P
A tu widać jak fantastycznie mieni się szampańska Inka Gold... Strasznie mi się podoba!!!
Wszystkich materiałów z kitu nie miałam, ale ze Scrap Butiku polecam: Małą czarną, papier Bazzill Basics Vintage Marketplace, alfabet 7Dots Studio, brązowe różyczki, gesso i żel medium oraz farbki i mgiełki Ayeedy: turkusowa, różowa, limetkowa oraz yellow amber, pearl sky blue oraz pearl olive green. No i oczywiście Inka Gold (ale jej jeszcze w Scrap Butiku nie ma... ;)
Dodam jeszcze, że oczywiście - kleiłam na bieżąco, nawet prawie z Olgą skończyłam , jedynie strony musiałam dokleić porządnie w sobotę ;)
Więc jestem z siebie dumna :P
piękne kolorki, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsuper wyszło:))
OdpowiedzUsuńEkstra wyszło. Jestem zauroczona kompletnie :) Coraz bardziej jestem zła, że przegapiłam te warsztaty..
OdpowiedzUsuńnie dziwię się, że jesteś z siebie dumna, praca fenomenalna!
OdpowiedzUsuńTeż mogłabym codziennie ;)
OdpowiedzUsuńPraca jest świetna, bardzo mi się podoba.
o i ja pozostaję pod wielkim urokiem Twojej pracy
OdpowiedzUsuńNoo, z tym cięciem to męka :) Ale ślicznie Ci wyszło wszystko, pomimo rąk bez czucia :)
OdpowiedzUsuńCoś pięknego!!!! Masz prawo być dumna :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci wyszło,jest naprawdę super efekt:) a przyznam się,że też zrobiłam tą samą głupotę i posklejałam wszystkie kartki,a potem...kroiłam (hihi) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń