Scrapbooking jest moją pasją od wielu lat. Z ogromną przyjemnością i sercem projektuję i tworzę kolorowe albumiki, kartki, zaproszenia i inne papierowe drobiazgi. Będzie mi miło, gdy znajdziesz u mnie coś dla Siebie... Chętnie wykonam także prace na indywidualne zamówienie. Zapraszam do zakładki "Tu kupisz moje prace", gdzie znajdują się linki do mojego sklepu i galerii internetowych, zachęcam też do kontaktu mailowego (sklep@vairatka.pl).

piątek, 16 kwietnia 2010

Zaproszenie komunijne

Proste, białe, z malutkim srebrnym akcentem.

poniedziałek, 12 kwietnia 2010

Zaproszenia ślubne

Zaproszenia na ślub przyjaciół: miały być proste, naturalne i "bez przesady" ;) Na kartonie wizytówkowym o fakturze lnu, koronka, szydełkowy kwiatek, drewniany koralik, sznurek...





Jest też troszkę bogatsza wersja "zaproszenia"-podziękowania dla rodziców - dodatkowo z kwiatkami z Latarni Morskiej i Magdowa.



Są różne wersje kolorystyczne serc, ale układ jest taki sam:

sobota, 10 kwietnia 2010

[*]



Jest mi strasznie przykro... Wyrazy współczucia dla rodzin ofiar katastrofy...

czwartek, 8 kwietnia 2010

Pieta

Przed świętami nie miałam kiedy, więc dopiero dzisiaj wrzucam moją dawną haftowaną pracę - Pietę, Michała Anioła. To jedna z pierwszych moich prac, haftowana krzyżykami na czarnej kanwie, chyba jeszcze Ariadną (potem przerzuciłam się na DMC, ma zdecydowanie lepsze kolory...)



Oryginał znajduje się w Watykanie, w bazylice sw. Piotra.


Foto - Wikipedia

poniedziałek, 5 kwietnia 2010

Album na Chrzest

Pokazuję w końcu przygotowywany od dawna album chrzcielny dla Patryczka. Strasznie dużo przyjemności przyniosła mi praca nad nim :)














I troszkę szczegółów:









Album ma rozmiar 20x20cm, miejsca na zdjęcia, jest na bazie papierów wizytówkowych o różnej fakturze, dla urozmaicenia dodałam papier Marie Antoinette z Ils, kwiatki z Latarni Morskiej i z magdowo.pl, plus moje szydełkowe, trochę dodatków atłasowych, koraliki perełkowe, guziczki, ćwieki, wstążki... Literki wycinałam sama, ale ostatni raz... trochę to bolesne :) A listki, hmm - Mrouh by się ucieszyła...- wycięte dzięki "szablonowi" z pudełka po herbacie :) Ale na wyzwanie nie będę tego zgłaszać...