Nie znoszę chwil, kiedy najbardziej potrzeba w danym momencie rzecz znika w niewyjaśnionych okolicznościach, diabeł ogonem zakrył, było i nie ma, przepadło na amen!! Wtedy trzeba spokojnie usiąść, pomyśleć, zajrzeć w głąb siebie i czekać na MYŚL :) i taką miałam ostatnio sytuację, oświecenie nadeszło nagle i wyjątkowo skutecznie :)
A jak już znalazłam - musiałam odreagować i coś pochlapać ;)
Dzięki Anetka za pomoc - pomogłaś mi wtedy bardzo!!!
A jak już znalazłam - musiałam odreagować i coś pochlapać ;)
Dzięki Anetka za pomoc - pomogłaś mi wtedy bardzo!!!
Pozdrawiam :)
:*
OdpowiedzUsuń