Konieczność leżenia w łóżku sprzyja pojawianiu się nowych pomysłów i szukania innego niż zwykle zajęcia :) W ten sposób powstały dwie bombki - na razie dwie, ale nie wykluczam kolejnych, bo bardzo mi się ich tworzenie spodobało.
Pierwsza jest prosta, choć dość pracochłonna (prawie całe opakowanie szpilek na nią zużyłam...). Białe śnieżynki przypięte są szpilkami wraz z turkusowymi i srebrnymi koralikami. Tylko fotki nieudane... :(
Pierwsza jest prosta, choć dość pracochłonna (prawie całe opakowanie szpilek na nią zużyłam...). Białe śnieżynki przypięte są szpilkami wraz z turkusowymi i srebrnymi koralikami. Tylko fotki nieudane... :(
Z drugiej jestem niesamowicie dumna, bo zawsze taka forma wydawała mi się "wyższą szkołą jazdy" :) A mi się udało i jestem bardzo zadowolona z końcowego efektu. Znalazłam ją na blogu Jolinki wraz z kursem i nie mogłam się powstrzymać...
Dzięki za trzymanie kciuków!!! Powoli sytuacja się normuje i jest spora szansa, że uda się nam wytrzymać jeszcze kilka niezbędnych tygodni :) Będzie dobrze :)
Pozdrawiam serdecznie :***
Miałabym problem, żeby wybrać tą najpiękniejszą, bo obie są cudowne! :)
OdpowiedzUsuńOż w mordę 0_0
OdpowiedzUsuńTo drugie to istne cudeńko !!!! =] Pięknie szyta, kolory...po prostu ideał =]
Chyba muszę się skusić na ten kurs, bo bombka skradła mi serce =]
A pierwsza... podziwiam za cierpliwość =] Bardzo efektowna =]
Obie piękne...ale ta czerwono-biała..ech..marzenie :D
OdpowiedzUsuńAgatko, są bombowe! Druga to prawdziwy majstersztyk, pierwsza równie efektowna, może taką też wypróbuję.
OdpowiedzUsuńDwa cacuszka!
OdpowiedzUsuńBoskie i cudne, a te z wyszywaniem - mistrzostwo!!!
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzeć.... Najpierw zachwyciła mnie pierwsza ale potem zobaczyłam drugą..... no i nie wiem... wybrać piękniejszą nie sposób!
OdpowiedzUsuńobydwie śliczne :)))
OdpowiedzUsuńBombki cudne, prezentują się naprawdę wyjątkowo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Naprawdę cudne te bombki. Obie śliczne, ale choć mogę sobie wyobrazić, że zrobiłabym taka podobna do pierwszej, to druga jest poza moim zasięgiem. Cudo.
OdpowiedzUsuńGrażynko, mi też się tak wydawało, dopóki nie spróbowałam :) Naprawdę jest prosta w wykonaniu!!!
OdpowiedzUsuńPrześliczne te bombki! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNa wykonanie bomki ze śnieżynek noszę się juz od dawna. Ale nie byłabym sobą gdybym nie zrobiła tej drugiej. U Ciebie wygląda ona przepięknie.
OdpowiedzUsuńobie są piękne zapraszam do siebie też do odskoczni :)
OdpowiedzUsuńObie są prześliczne:)))
OdpowiedzUsuńCudne te Twoje bomby :) Druga - rewelacja. Też taką chcę :)
OdpowiedzUsuń